Vega test (test wegetatywno-rezonansowy wg Schimmella)
Dużą popularnością w Polsce cieszy się urządzenie Salvia produkcji czeskiej. Jest to prosty aparat stosowany do diagnostyki Vega test. Podczas testowania „odpowiada” on na zadawane pytania „tak“ lub „nie“. Wykorzystywany jest głównie do wykrywania pasożytów, grzybów, czy wirusów. Cechuje się krótką pracą i szybkim dostarczeniem diagnozy.
Badanie w diagnostyce Vega test odbywa się na punktach meridianowych, które niestety szybko ulegają „zmęczeniu” mimo to końcowy wynik testów jest bardzo wiarygodny. Niestety ani aparat, ani metoda Vega testu nie są zaprojektowane do sprawdzania poziomu zatrucia organizmu pacjenta (wewnętrznej intoksykacji), który jest bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na nasze samopoczucie, zdrowie czy urodę. A wewnętrzne zatrucie wcale nie musi być spowodowane obecnością robaków, czy grzybów w człowieku. Wystarczy np. zła dieta lub niedomaganie jednego z organów wewnętrznych.
Inaczej sprawa ma się z diagnostyką Volla. Tutaj badanie odbywa się na wielu punktach i wielu meridianach. Dlatego jest możliwość zbadania stanu praktycznie każdego organu z osobna. Vega test nie ma takiej możliwości. Pierwszą rzeczą jaką powinno się sprawdzać to poziom zatrucia pacjenta. Ponieważ w metodzie Volla badamy stan kilku organów to również na kilku punktach i organach możemy sprawdzić ewentualną obecność patogennych drobnoustrojów czy pasożytów. Np. obecność glisty ludzkiej możemy potwierdzić na meridianie jelita cienkiego, ale także dodatkowo zweryfikować ją na kanale płuc, gdzie migruje podczas stadium rozwojowego. Podobnie potwierdzamy obecność Lamblii, którą także możemy „testować“ na kilku punktach meridianu jelita cienkiego, ale dla pewności także na punktach płuc, gdzie znajdziemy jej toksyny. Takie badanie jest o wiele bardziej wiarygodne, jeżeli potwierdza się testowaniem na kilku punktach meridianowych. Przez to właśnie ta metoda jest bardziej precyzyjna od diagnostyki Vega test.
Założenie diagnostyki Volla jest takie, że „zadajemy pytanie“ tam gdzie powinna być odpowiedź. Czyli przykładowo szukamy pasożytów płucnych na meridianie płuc a wątrobowych na meridianie wątroby. Z kolei w metodzie Vega test pytanie jest zadawane w innym miejscu niż powinno: o pasożyty jelitowe, czy wirusy pytamy na kanale krążenia (Mc10 lub Mc1) co sprawia, że jest większe prawdopodobieństwo popełnienia błędu diagnostycznego. Dlatego diagnostyka Volla jest o wiele bardziej dokładna w wykonywaniu testów na pasożyty, grzyby czy inne patogenne mikroorganizmy (borelioza, HIV, candida) oraz pozwala poszerzyć spektrum ewentualnych przyczyn dolegliwości pacjenta, gdyby nie leżały one po stronie helmintoz.